Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 15 lutego 2015

W co grać w Walentynki? - czyli subiektywny ranking 15 najlepszych wątków miłosnych w grach.

I oto nastał nam ten dzień! Niektórzy uznają go za niesamowicie kiczowaty, a inni po prostu podkreślają swoją miłość do ukochanej osoby. Ja osobiście uważam, że uczucie to powinno się pokazywać na co dzień, a nie tylko od święta, ale dzisiaj nie o tym. Gry komputerowe już od dawna należą do kultury, a więc pojawiają się w nich powszechnie znane motywy, takie jak np. wojny, zemsty i miłości. Dzisiaj właśnie o tej ostatniej chciałbym skrobnąć parę słów. W filmach już od dawna jest to motyw bardzo powszechny, a odbiorca potrafi łatwo utożsamić się z jedną "połówką" związku. Twórcy gier natomiast dużo rzadziej wykorzystują wątek miłosny, często sprowadzając go do jedynie cielesnej postaci. A przecież medium to jest bardzo interaktywne, więc o wiele łatwiej byłoby tutaj nawiązać więź fabularną. Na szczęście istnieją dziesiątki gier, które podchodzą do tematu poważnie. W dzisiejszym wpisie postaram się pokrótce opisać wątki miłosne, które uznaje za najlepsze (będzie ich 15). Rzecz jasna kolejność będzie układała się od niezłego motywu, aż do tego najbardziej pamiętnego. Już teraz zapraszam do komentowania i dyskusji!

Miejsce 15
Dragon Age: Początek
Związek: Wykreowanego protagonisty z członkiem drużyny

Musiałem to zrobić, gdyż po prostu był to mój obowiązek... Gry tworzone przez Bioware to naprawdę zacne RPGi, które mają bardzo wielu odbiorców, stąd też nominacja. Dlatego też musiałem zaprezentować jakiegoś reprezentanta portfolio tejże firmy. Wybór padł na Dragon Age'a: Początek. Dlaczego? W sumie decyzja ta była mocno przypadkowa, bo równie dobrze mógł być to Mass Effect. Jakaś gra od Bioware musiała się pojawić w zestawieniu za przywiązanie gracza do danej postaci. W końcu to produkcja, w której spędza się dobre kilkadziesiąt godzin, często budując skomplikowane relacje z własną drużyną. Dlatego też cieszy, że to właśnie wykreowana postać przez ciebie, może wejść w miłosną interakcję z praktycznie dowolnym członkiem drużyny. Co prawda już samo jej prezentowanie jest strasznie "szczeniackie", ale dobrze, że coś takiego tutaj dodano. W dodatku takich możliwości było naprawdę sporo, a wielu graczy próbowało sprawdzić praktycznie każdą ścieżkę. Dlatego też wspomniany wątki nie zostaną przez nas bardzo zapamiętane, ale nadal są warte wyróżnienia, gdyż są mocno nieoskryptowane (rzecz jasna w granicach rozsądku).
Miejsce 14
Prince of Persia: Piaski Czasu
Związek: Księcia Persji z księżniczką Farah

Książę Persji już od wielu lat skacze po licznych gzymsach, nie bojąc się wysokości. Jest on już na tyle znaną postacią w popkulturze, że nawet powstała filmowa adaptacja gry. Dlatego nie dziwi, że znalazł sobie on prawdziwą księżniczkę!
Jak doskonale wiemy uczucie może być impulsem, które powstanie pod wpływem pewnych wydarzeń. I taką historię zaserwował nam Ubisoft już wiele lat temu, co do dzisiaj zostało zapamiętane. Początkowo para wydawała się mocno opozycyjna do siebie, w dodatku wymieniała się ona kąśliwymi komentarzami. Z czasem jednak (i po niejednej przeskoczonej przepaści) przemieniło się w to romans. "W końcu kto się lubi, ten się czubi"! - jak tu nie mówić, że przysłowia to sama prawda! Miłosna historia mogłaby skończyć się bez happy endu, gdyż Książe poświęcił spędzony z nią czas (cofając go) dla ważniejszych celów, co pozwoliło uratować królestwo (zieeeeeeeeew). Na szczęście odmłodzony książę odnalazł dziewczynę i opowiedział jej całą historię. Rzecz jasna Farah mu uwierzyła i skończyło się to epickim happy endem! 
Miejsce 13
Wiedźmin 2: Zabójcy Królów
Związek: Geralta z Triss Merigold

Doskonale wiem, że mogę się nieco narazić niektórym osobom! W końcu nawet głupi wie, że Geralt to niejedną pannę poznał bliżej, a Triss była tylko jedną z nich. Jest to oczywiście prawda, ale w relacjach z rudowłosą kobietą Geralt potrafił ukazać uczucia, nie traktując jej jako przedmiotu. Z tego też powodu wyróżniłem część drugą, bo w pierwszej każdy wątek miłosny był sprowadzony do karty kolekcjonerskiej (trochę ich było...). Triss Merigold towarzyszy nam tutaj przez większość zabawy, często dając Geraltowi przydatne rady. A to się najbardziej przydaje Wiedźminowi, bo jego "rasa" niezbyt łatwo znajduje dobrych sojuszników. Nie jest to jednak sucha współpraca, a gorąca i ciepła. Warto też dodać, że występują tutaj liczne bliższe interakcje pomiędzy postaciami, które są wykonane bardzo odważnie. Tutaj mamy podejście dorosłe i utrzymane w klimatach książek Andrzeja Sapkowskiego. Grając w Wiedźmina zapomnijcie więc o dziecinnych romansach, które serwuje nam Bioware
Z tego też powodu para ta wylądowała w moim zestawieniu! 
Miejsce 12
Sleeping Dogs
Związek: Wei Shena z dowolną kobietą, która odgrywa rolę w fabule
Sleeping Dogs z pewnością było naprawdę pozytywnym zaskoczeniem dla wielu osób.  A wszystko wypadło tutaj nieco w stylu najlepszych filmów akcji, gdyż byliśmy agentem pod przykrywką. Gra posiadała interesującą fabułę, fantastyczny świat oraz tonę klimatu. Jak na dobrego sandboxa, nie zabrakło tutaj także romansów.  
Z tego też powodu chodząc na randki, tak naprawdę pracowaliśmy ku chwale prawa. A same spotkania zrealizowano tutaj pomysłowo, gdyż mogliśmy tutaj zwiedzać i podziwiać budowle miasta. Było tu jednak sporo cutscenek, które tylko dodawały przyjemność tego typu wydarzeniom. Nadal jednak kobiety były tu tylko mniej istotnymi postaciami dla odbioru fabuły. Stąd też takie miejsce, bo tak naprawdę gra mogłaby wylądować nieco wyżej (ale w tym rankingu, nie ma szans). A i same randki nie rozwijały wirtualnej znajomości, a jedynie dostawaliśmy nowe skille. Także nadal nie było to dojrzałe podejście do tematu, o jakim przeczytacie później. 





Miejsce 11

Super Mario Bros

Związek: Mario i księżniczki Toadstool

Tego typu zestawienie nie mogło obejść się bez absolutnego klasyka! Hydraulik Mario goni już księżniczkę władającą Mushroom Kingdom od wieeeeelu lat. I niestety zawsze wredny Bowser musi wszystko zepsuć, a nasz biedny kolega musi znów ratować swoją ukochaną.
Często jednak pada tutaj zarzut, że tak naprawdę była to jedynie miłość platoniczna, a samą Toadstool bawiły starania Mario, Moim zdaniem tego typu rozważania celują w zniszczenie dzieciństwa wielu graczy, a także są naprawdę durne. No bo w końcu kiedyś wszystko było proste, a gry nie siliły się ambitność. Jeśli ktokolwiek z was nie słyszał o tym związku, to naprawdę nie śmie się chyba nazwać graczem! Na koniec warto dodać, że w nowszych odsłonach księżniczka przybrała imię Peach!



Miejsce 10

Alpha Protocol

Związek: Michaela Thortona ze Scarlet Lake (lub trzema innymi kobietami)

Szpiegowski RPG od Obsidanu sukcesu komercyjnego nie odniósł, ale był naprawdę kawałem porządnego kodu. Głównie za sprawą fabuły i klimatu, który mocno przypominał Jamesa Bonda. Również i Micheal Thorton nie stronił od pięknych kobiet, w czym był niezwykle podobny do agenta 007.  Nie przez przypadek użyłem liczby mnogiej, gdyż główny protagonista mógł nawiązać bliższą znajomość aż z 4 pannami. Najbardziej przemówiła do mnie jednak ta nawiązana ze Scarlet Lake, czyli rudowłosą dziennikarką. Dlaczego? W teorii związek kobiety mediów i tajnego agenta nie miałby szans, gdyż za dużo byłoby tutaj tajemnic zawodowych. A tymczasem zależnie od decyzji gracza wszystko się tutaj może nieźle potoczyć. Niektórych więc może zdziwić tak wysokie miejsce dla tego związku (teoretycznie Wiedźmin 2 i Dragon Age: Początek oferowały podobny schemat), ale tutaj nie ma mowy o moim błędzie. Zrobiłem tak dlatego, iż relacja na linii kobieta-mężczyzna została tutaj przedstawiona bardzo dojrzale, a i była to miłość bardziej szczera (niż w przypadku Geralta i Triss), co uplasowało grę na dyszce! Szkoda, że gra nie odniosła sukcesu komercyjnego i nie ma co liczyć na kontynuację.




Od tego miejsca zestawienia pojawią się bardziej ambitne związki, a omówionym już grzecznie dziękuję! Opisane poniżej gry starają traktować już obie strony miłosne nieco mniej przedmiotowo, za co ogromna pochwała!

Miejsce 9
The Darkness II
Związek: Jackiego Estacado z Jenny Romano

Do dziś jestem mocno zaskoczony tym, że The Darkness II miało całkiem dobrą fabułę. W teorii po świetnej jedynce nikogo nie powinno to dziwić, ale zmiana sterów przy produkcji mogła to zmienić. A tymczasem powróciła historia Jackiego Estacado, który zmagając się z okrutną ciemnością, chciał odzyskać swoją ukochaną. Taką o której marzył od zawsze, która była dla niego wszystkim. Przez całą grę siekamy więc mnóstwo bestii i stworów, aby tylko uratować dziewczynę. Rzecz jasna mamy tutaj motyw iluzji i halucynacji, a my sami nie do końca wiemy, czy ponownie spotkaliśmy ukochaną. Jakie w czasie swojej walki z przeciwnościami losu miewał retrospekcje, w których spotykał się z Jenny, a ona była dla niego najskuteczniejszym sposobem na pokonanie ciemności. A to dlatego, że była jasna i dobra. Duży plus dla twórców, bo takie wątki chce się oglądać w grach!






Miejsce 8



Metro: Last Light


Związek: Artema z Anną

Uniwersum Metro jest naprawdę interesującym pod każdym względem. I dlatego też cieszę się, że powstały gry, których akcja działa się w nim. W pierwszej odsłonie fabuła była nijaka, a i rozgrywka była przeciętna. W drugiej wszystko poprawiono, a jeszcze bardziej polepszono klimat i dodano znakomitą fabułę. A tutaj znalazło się miejsce na wątek miłosny Artema (głównego bohatera) ze snajperką Anną. Mimo początkowej zgryźliwości ("kto się czubi ten się lubi") para ta szybko znalazła wspólny język. W tak trudnym i strasznym miejscu nie wolno zbyt długo się zastanawiać i należy szybko mówić, co się chce. Z tego też powodu para ta szybko zaczęła spodziewać się dziecka, co w post-apokaliptycznym świecie jest wręcz cudem. 
Sama relacja mężczyzna-kobieta została przedstawiona dojrzale, a dialogi pomiędzy oboma postaciami były naprawdę niezłe. Znalazło się tutaj miejsce nawet dla paru wątpliwości natury egzystencjalnej, co też mnie bardzo ucieszyło!

Miejsce 7

The Saboteur

Związek: Seana Devlina z Veronique Rousseau

Jak doskonale wiemy The Saboteur odpowiada historię cynicznego Irlandczyka, który wypędza Niemców z okupowanego Paryża lat 40-tych. Nie przywiązuje on zbytniej uwagi do wartości konserwatywnych, które traktuje bardzo swobodnie. Początkowo daje się on wykorzystywać pięknej Skylar, która robi z nim co chce. W tym samym czasie Veronique jest jedynie osobą, która służy mu za panią dobrą radę. Z czasem jednak dociera do Seana, że dziewczyna jest w nim zakochana (mimo, że początkowo winiła go za śmierć brata), ale i tak ich związek nie był zbyt długi, gdyż jedna z postaci zdobyła się na szczególne bohaterstwo. Kobieta ta jednak zmieniła Seana w znacznym stopniu, gdyż stał się on lepszym człowiekiem. Nie mogła tego dokonać straszna wojna, chęć zemsty, a dopiero mądra dziewczyna! Na temat Veronique wciąż można sobie sporo rzeczy dopowiadać, gdyż nie poznaliśmy każdego szczegółu z jej życiorysu. Tak, czy inaczej jest to bardzo pamiętna historia miłosna!

Miejsce 6

Assasin's Creed: Revelations

Związek: Ezio Auditore da Firenze z Sofią Sartor

Jeszcze przed zrobieniem zestawienia byłem pewien, że któraś odsłona serii Assasin's Creed będzie musiała się tutaj znaleźć. W sumie w grę wchodziła głównie któraś z części mówiąca o przygodach Ezia i padło ostatecznie na tą ostatnią. Dlaczego? We wcześniejszych odsłonach bohater był młokosem, który nigdy nie przegapił okazji do zbliżenia z ładną panną. Nie było to dla niego także zbytnio trudne, gdyż był uważany za przystojnego człowieka. Sofia Sartor była jednak tą pierwszą i ostatnią, która była jego prawdziwą miłością. Oboje poznali się w Stambule, gdy Ezio poszukiwał śladów działalności Altaira. Sofia również pochodziła z Włoch, a na emigracji zajmowała się sprzedażą książek, które były wtedy niezwykle cenne. Para poznała się praktycznie przypadkiem i nawiązała znajomość, gdyż pochodzili oni z jednego kraju. Ezio postanowił pomóc Sofii w paru sprawach, a ona w zamian opowiadała mu o samym Stambule. Asasyn nie mógł jednak powiedzieć, że działa tutaj w bardzo ważnym celu. Zdał on sobie też wtedy sprawę, że zakochał się w Sofii, a ona jest nim bardzo zainteresowana. Niestety, ale z czasem wrogowie Ezio uznali kobietę za jego pomocnika, który pomaga mu w misji. Dlatego też złapali ją, a dzięki brawurze asasyna została ona uratowana. Ezio zdobył się wtedy na wyznanie prawdy Sofii, a dziewczyna zechciała, aby mogła mu pomóc rozwiązać problemy.
Związek ten imponuje mi z wielu powodów, ale przede wszystkim jest on niesamowicie dobrze wykreowany. Obie postacie są naprawdę świetnie zagrane, co tylko potęguje doskonałe wrażenie obcowania z nimi!

Miejsce 5

Far Cry 3

Związek: Jasona Brody'ego z Lisą Snow

Jak widzicie scenarzyści Ubisoftu zgarnęli dzisiaj sporo miejsc! I to właśnie piąte miejsce, będzie ich najwyższym (przynajmniej jako producenta). Serii Far Cry nie trzeba nikomu przedstawiać, ale powiedzmy, że dopiero trójka wprowadziła nam takiego, który będzie pewnie wychodził jeszcze przez parę odsłon. 
Historia tego związku jest trudna i zawiła. Jason wraz z przyjaciółmi byli bardzo bogatymi i rozpuszczonymi ludźmi. Pewnego dnia imprezowali oni mocno na pewnej tropikalnej wyspie, gdy nagle zostali oni porwani przez piratów. W tym to momencie para rozdziela się, a wszyscy zostają schwytani. Jason jednak ucieka i po jakimś czasie odnajduje przyjaciół. Wtedy też z "lansiarskiej" miłości, dostrzega w Lisie coś więcej. Początkowo ma jej dość i postanawia on porzucić dawnych przyjaciół, kosztem nowych. W końcówce gry możemy dokonać wyboru, a tak naprawdę jedna z dróg otwiera nam drogę do wielkiej miłości pary. Wspólne cierpienia sprawiły, że tak naprawdę Jason i Lisa, dopiero się zakochali. Kobieta stała się dojrzałą osobą, podobnie jak Jason.
Jeszcze raz brawa dla Ubisoftu, który dał radę stworzyć tak dobry wątek!



Miejsce 4

Call of Juarez: Więzy Krwi

Związek: Thomasa McCalla z Marisą 

I teraz czas na związek, który spokojnie mógł się znaleźć na podium! Tak się nie stało, ale tylko przez drobniutką różnicę miejsc po przecinku (to tylko przenośnia).
Historia zaserwowana nam przez polski Techland zachwyciła mnie bardzo. Nie będę się jednak nad nią rozczulał, a powiem nieco na temat omawianej relacji mężczyzna-kobieta. Akcja gry toczy się rzecz jasna w czasie wojny secesyjnej, a Marisa była wtedy prostą Indianką. Bracia, którzy szwendali się wtedy po całym Zachodzie chętnie zabrali w podróż prostą dziewczynę. Z czasem ta zakochała się w Thomasie, na co również odpowiedział sam zainteresowany. Tyle tylko, że starszy brat (Ray) postanowił zdobyć dziewczynę, gdyż bardzo mu się spodobała. Kobieta zgodnie z własną wolą wybrała Thomasa, co nie przyniosło najlepszych  efektów. W rezultacie doprowadziło to do bratobójczej walki, a jednej z osób przyszło zapłacić za ten konflikt najwyższą cenę...
Dalszy ciąg fabuły możemy poznać z pierwszej części Call of Juarez, gdyż dwójka jest prequelem.
Związek ten jest wybitny, gdyż pokazuje wagę miłości, której nie może nic zniszczyć!
Wielkie brawa dla Techlandu, gdyż ręce same składają się do oklasków!



Teraz natomiast czas na trzy najlepsze związki 

miłosne, na których podstawie mógłby 

powstać niejeden oscarowy film! Panie i 

Panowie, oto one!

Miejsce 3

Alan Wake

Związek: Alana Wake'a z Alice Wake

O tym, że sama gra jest znakomita pisałem już kiedyś w recenzji (jeżeli ktoś jeszcze nie czytał, to polecam sobie to zrobić), ale prezentacja związku miłosnego jest jeszcze lepsza. Twórcy gry, czyli Remedy Enterteinment mieli już wcześniej na koncie Maxa Payne'a, więc nie byli już nowicjuszami w tym motywie. Dlaczego natomiast związek w tejże grze jest tak bardzo pamiętny?
Alan Wake był znanym i świetnym pisarzem, który specjalizował się w pisaniu horrorów. W dodatku posiadał kochającą go żonę Alice, która była dla niego całym światem. Jak to różni autorzy często mają Alan zaczął cierpieć na niemoc twórczą. Z tego też powodu pojechał wraz z żoną do miasteczka Bright Falls, gdzie miał odzyskać wenę. 
Niestety już na samym początku wakacji Alice zostaje porwana, a Alan za wszelką cenę chciał odnaleźć swój sens życia. Pisarz robiąc to ryzykował swoje życie, reputacje i pieniądze. Szukając Alice natrafił on na liczne stwory, który wyglądały tak, jak gdyby wyszły z jego książek. Alan jednak jednak nie zamierzał poddać się, gdyż bez tejże kobiety stracił sens życia. Dlatego też z człowieka teoretyka zamienił się on w groźnego łowcę, a także został uznany za wariata, gdy prosił o pomoc z zewnątrz.
Historia tejże pary jest piękna i romantyczna, ale zarazem bardzo smutna i przejmująca. Jej zakończenie nie kończy się też happy-endem, co tylko zmusza do licznych refleksji. Sama relacja przedstawiona została w sposób bardzo dojrzały i realny, co tylko potęgują liczne retrospekcje. W nich to mamy okazję zobaczyć parę, gdy Alan był u szczytu sławy, a Alice musiała odnaleźć samą siebie, gdzieś w tym natłoku fanów. Brawo Remedy! 
Przy okazji obejrzyjcie sobie fan-film (którego nie jestem autorem), a który przybliża nieco historię tego związku.




Miejsce 2

L.A. Noire

Związek: Cole'a Phelpsa z Elsą Lichtmann

O tym, że sama gra jest znakomita pisałem już w recenzji (polecam ją sobie przypomnieć), ale wykreowany tutaj związek jest jeszcze lepszy. Teoretycznie mogłem wziąć pod uwagę jakąś inną produkcję sygnowaną logiem Rockstara (choćby Red Dead Redemption), ale moim zdaniem tylko L.A. Noire zasługuje na miejsce w zestawieniu.
Teoretycznie ten związek nie miał żadnej szansy na przetrwanie, a nawet na jego stworzenie. Cole był wpływowym detektywem, miał dzieci i rodzinę, a także pieniądze. Elsa natomiast  śpiewała jedynie w klubie jazzowym, ponadto miała więcej lat. 
Mężczyzna angażując się w ten związek stracił wszystko co miał (wyżej wymienione), a mimo to Elsa początkowo jedynie go wykorzystywała. Cole utracił także całą dobrą reputację, którą spróbował potem odzyskać, a sam zapłacił za to wysoką cenę...
Historia Cole'a i Elsy jest tragiczna, ale i ambitna. Rozpisane pomiędzy nimi dialogi są naprawdę angażujące, tym bardziej, że zastosowana jest tutaj technologia "twarzowa", dzięki czemu gracz jeszcze bardziej angażuje się w związek. Czy na miejscu Cole'a również zaryzykowalibyście tyle rzeczy dla kobiety? Jeszcze raz brawa dla scenarzystów Team Bondi!



Proszę państwa, proszę o uwagę!
Teraz czas na zwycięską parę, która mogła być tylko jedna!


Miejsce 1

Mafia

Związek: Thomasa Angelo z Sarah Angelo

Tej gry nigdy nie może zabraknąć w żadnym zestawieniu, gdzie docenia się ambitne elementy fabuły. Do dzisiaj jest to jedna z najlepiej napisanych gier, która w wielu miejscach jest lepsza od Ojca Chrzestnego.
Tommy Angelo był prostym taksówkarzem, który pracował tak w latach 30-tych. Pewnego dnia pewni mafiozi przyłożyli mu pistolet do głowy i kazali uciekać pojazdem, gdyż gonili ich wrogowie ich Dona. Po karkołomnym pościgu Thomas zawiózł swoich klientów do ich siedziby, za co ci dali mu dużo pieniędzy oraz przyjaźń szefa. On sam postanowił jednak nie mieszać się w interesy mafijne, dlatego też wrócił do jazdy taksówką. Pewnego dnia został on jednak zaatakowany przez złodziejaszków, którzy byli wrogami jego nowych "przyjaciół". Tommy uciekł wtedy do ich baru, wiedząc, że nie będzie już odwrotu. Nasz bohater musiał dołączyć do rodziny dona Salieriego.
Nie zamierzałem jednak streszczać tutaj fabuły tak genialnej gry, ale musiałem wytłumaczyć nieco rzeczy.  
Teraz już mogę przejść do samego związku. Thomas poznał Sarah, ponieważ ta często bywała w barze Dona (była córką Luigiego). Pewnego dnia mężczyzna uratował kobietę przed pobiciem, gdy Sarah wracała do domu. Od tego momentu zaczęło pomiędzy nimi "iskrzyć".
Dwa lata później (w 1934 roku) para zawiera związek małżeński, co pozwala Thomasowi wyjść z alkoholizmu oraz odzyskać sens życia. Wkrótce też Sarah urodziła mu córkę, a mężczyzna podjął wtedy trudną decyzję. Postanowił on, że wyda rodzinę Salieriego policji, a sam będzie zeznawał przeciwko im. Rzecz jasna para musiała uciekać i zmienić tożsamość, a także otrzymać ochronę.
Związek i miłość ta trwała przez wiele lat, ale jak wiadomo mafia nie zapomniała....
Historia związku Sarah i Thomasa jest niesamowita i bardzo przejmująca. Z jednej strony jest ona smutna, ale inaczej patrząc szczęśliwa. Zmusza też do zadania sobie paru pytań egzystencjalnych, co też się chwali. Nie będę gratulował twórcom, bo nie jestem tego godzien. Chyba tylko fanfary by były na miejscu...


Dzięki za wytrwanie do końca! Czy zgadzacie się z moim zestawieniem? Zapraszam do dyskusji w komentarzach!

PS Nie jestem autorem screenów i filmików oraz nie roszczę sobie do nich żadnych praw! (tak wiem, powtórzenie)

8 komentarzy:

  1. Nie jestem fanką gier, jednak kiedy zobaczyłam, że w Twoim zestawieniu jest Mario, skradło to moje serduszko, miłe wspomnienie z dzieciństwa :)

    Pozdrawiam, shslove.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za miły komentarz! :) Serdecznie zapraszam do śledzenia moich dalszych poczynań, bo będzie tutaj co czytać! :D

      Usuń
  2. Ja mam z grami bardzo mało styczności, nie gram po prostu wcale... Fajnie jednak, że są w grach również miłosne wątki - w końcu to uczucie jest bardzo ważne!
    Widać, że gry to Twoja pasja, znasz się na tym, masz dużą widzę i ciekawie się to czyta - nawet komuś, kto zdecydowanie grami się nie interesuje :)
    alicjadobry.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za pozytywny komentarz! :) Staram się tak pisać, aby także nieobeznany (w grach) czytelnik miał co tutaj przeczytać. Zachęcam do częstego odwiedzania, bo będzie można tu znaleźć naprawdę sporo ciekawych tekstów! :D
      O ile w epoce piksela łupanego gry były prostą rozrywką to dziś często wywołują w nas olbrzymie emocje! Stąd też coraz częściej spotykamy wątki miłosne, gdyż medium to może dobrze przekazać ciekawą historię.

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Dzięki! :) Zapraszam do częstego odwiedzania, bo będzie co tutaj poczytać. :D

      Usuń
  4. Ja grałam w 12 ale to już dawno temu :)
    http://lovett-lov.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak bardzo dawno temu to raczej nie, bo Sleeping Dogs bym starą grą nie nazwał. :D Dzięki za komentarz i zapraszam do odwiedzania! :)

      Usuń