Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 22 grudnia 2013

Wymazana historia

W ostatnim poście obiecałem, że napiszę recenzję jakiejś gry. Obietnica zostanie spełniona, jednak dopiero wkrótce. W tym tekście skupię się natomiast nad interesującym tematem. A mianowicie, czy można wymazać kawałek historii? W samej przeszłości próbowano uciekać się do tego typu działań. Dlatego też zadaniem Kongresu Wiedeńskiego było cofnięcie zegara czasu, oczywiście w celu restauracji dawnych ustrojów. Jednak oczywiście Napoleon Bonaparte jest nadal wiecznie żywą legendą. Jest on wymieniany w szeregu z Aleksandrem Wielkim i Czyngis-Chanem. Jednak jak widać ludzie domagają się prawdy zawsze, nawet tej najbardziej gorzkiej. Inną sprawą jest historia zapomniana. Tutaj szczególnie chciałbym wspomnieć o wczesnej starożytności. Ludzie wtedy nie prowadzili zbyt wielu zapisków, a jeśli tak to wymagają one odszyfrowania. Najlepiej pamiętamy historię, która najbardziej nas dotyczy. Kolejnym procesem w celu wymazania przeszłości była propaganda. W rękach Bolszewików służyła ona do kształtowania własnej przeszłości. Przykładowo w latach 30-tych w ZSRR powstał film, w którym polscy husarze gwałcili i rabowali Rosjan. Co ciekawe Józef Stalin próbował nawet udowodnić, że to co dobre w historii jego kraju dokonali (!) Bolszewicy. Wracając jednak do tematu trzeba przyznać, że kolejną kategorią zapomnianej historii są niewątpliwie wydarzenia omijające dany naród. Czy ktokolwiek czytający ten tekst słyszał wcześniej o wojnie Boshin lub bitwie nad Pydną?
Oczywiście, że były to bardzo ważne wydarzenia, jednak potrafię zrozumieć argumenty o nieznajomości tego wycinku historii.
W tym krótkim tekście wymieniłem już parę rodzajów zamazanej faktów. Ale niestety istnieje jeszcze wiele rodzajów działań przeciwko nim. Przykładowo wiele faktów celowo jest pomijana przez względy obyczajowe. Szkoda, gdyż powinniśmy wyciągnąć wnioski z przeszłości, a nie zamazywać ją.
Oprócz obiecanej recenzji, wkrótce pojawi się też pierwszy tekst o naszej ojczystej mowie. Zapraszam do komentowania tego wpisu!

PS Nie jestem autorem zdjęcia i nie roszczę sobie do niego żadnych praw.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz